Pieśń Ćmy

Namiętność sprawia, że człowiek wznosi się nie tylko ponad samego siebie, lecz także ponad granice swej śmiertelności i ziemskości i – wynosząc go tak wysoko – niszczy go. […] Tęsknota ćmy do gwiazd nie dlatego jest czysta, że gwiazdy wiszą wysoko na niebie, ale dlatego, że jest to tęsknota ćmy, która żywiąc tak szlachetne aspiracje, wręcz przeczy swej naturze.
[Carl Gustav Jung „Symbole i przemiany”]

Co sprawia, że ćma ryzykuje tak wiele, by być blisko światła? Na czym polega ten taniec ćmy z płomieniem, taniec życia i śmierci, rozumu i instynktu? Co czuje ćma, gdy zbliża się do unicestwiającego spełnienia? A może kierują nią rozkosz poznania?

Ekstaza nie posiada tylko jednej odsłony. Może być narzędziem do wyładowania napięcia w ciele, osiągnięcia stanu szczęśliwości i radości albo środkiem do osiągnięcia harmonii między człowiekiem a absolutem. Może mieć charakter wizjonerski, intelektualny czy miłosny. Może być zarówno mistycznym czy filozoficznym doświadczeniem, bardziej lub mniej subtelnym, euforycznym lub naiwnym, bardziej cielesnym lub jedynie psychicznym. Pojęcie „ekstaza” poszerza więc swoje znaczenie poprzez doznanie psychiczne, rytualne i mistyczne, oddalając się tym samym od czysto fizycznego doświadczenia.

Spektakl przenosi nas w symboliczną podróż do świata ćmy, której ślepe i nieroztropne dążenie do światła jest punktem wyjścia w rozważaniach nad naturą ludzką, doprowadzającą nas samych do samozagłady, wojen i destrukcji naturalnego środowiska.

Spektakl „Pieśń Ćmy” Marleny Niestrój jest przedstawieniem o naturze ludzkiej, która dając sobą zawładnąć ściąga na siebie pierwiastek boski, jednocześnie stwarzający i unicestwiający. Przedsięwzięcie to jest performatywno-tanecznym solowym spektaklem, opierającym się na indywidualnej ekspresji ruchowej. Jest to próba połączenia tańca emocji (skala ludzka) z przeżyciem mistycznym (skala boska).

Koncepcja, reżyseria, scenografia i wykonanie: Marlena Niestrój
Kostiumy: Sultana Atelier. Patrycja Osińska.
Muzyka (fragmenty): Brambles (Deep Corridor, Arête), Celestial Floods (Instrumental) , Alef (Sol), Julianna Barwick (Flown)
Światła: Marcin Thomann
Czas trwania: 45 minut

Premiera: Katowice Miasto Ogrodów, 5 listopada 2022 r. godz. 19 (w ramach VI Metavera Art Festival)

Spektakl dostał wsparcie w programie Teatrogranty oraz stypendium z Funduszu Popierania Twórczości.

fot. Rafał Sandecki

Kolejne prezentacje:
5 kwietnia 2023, Instytucja Kultury Katowice Miasto Ogrodów
19 czerwca 2023, Instytucja Kultury Katowice Miasto Ogrodów (w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Performatywnych A Part)
1 września 2023, Instytucja Kultury Katowice Miasto Ogrodów
23 maja 2024, Instytucja Kultury Katowice Miasto Ogrodów

Recenzje

Spektakl dotyczył wyzwalania z więzów, niezgody na ograniczenia i zdławienie ducha (pogwałcenie, podważenie, niedopuszczenie do zaistnienia indywidualnej prawdy). Moją refleksję zaprzątnął zwłaszcza ruch. Gdy ktoś widział, jak porusza się niepewny swego losu kot, ten wie, że przemieszcza się dosyć karykaturalnie – kroczy bokiem z opuszczoną głową. Niby zmierza do celu, ale ruch jego ciała właściwie temu przeczy. Podobne zjawisko można zaobserwować u ludzi. Inaczej zagarniają przestrzeń ludzie wolni, a inaczej zniewoleni. Pisał o tym kiedyś ks. prof. Tischner rozgraniczając WIĘŹNIÓW i MIESZKAŃCÓW PRZESTRZENI. Ci, którzy tańczą bezkompromisowo to ludzie wolni – ZDOBYWCY PRZESTRZENI. Jednak nie o kocie chcę pisać a o ruchu scenicznym autorki przedstawienia.
Druga część spektaklu była eksplozją wolności, w której taniec był manifestem wyswobodzenia. Przestrzeń służyła, nie krępowała. Stworzyła warunki dla oczarowania – ciałem, wolnością, życiem, zwycięstwem. Taka słodko-bezczelna piękna kokieteria. Ponieważ nie jestem zwolennikiem separowania dzieła od autora, a przekonuje mnie stwierdzenie Bergsona, że „być wolnym to brać w posiadanie siebie” tym bardziej gratuluję, Marleno.

 

(Adriana Zimnowoda)

pl_PLPolish